Polski eksport podczas pandemii
Praktycznie od marca tego roku, kiedy to wykryto pierwszy przypadek COVID-19 w Polsce oraz wprowadzono pierwsze ograniczenia z tym związane, środowisko handlowe w naszym kraju uległo zmianie. Produkcja stanęła na czas lockdownu, handel odbywał się głównie przez platformy e-commerce, a łańcuchy dostaw międzynarodowych uległy drastycznym zmianom. Kryzys ten firmy na całym świecie będą wspominać latami. Polskie firmy jednak wyszły z niego obronną ręką. Prognozowany regres nie był aż tak straszny, jak pokazały pierwsze miesiące pandemii.
Również w eksporcie nie działo się kolorowo. Branże takie jak spożywcza, napoi, tytoniowa, olei i tłuszczy oraz chemiczna radziły sobie zdecydowanie lepiej niż np. branża motoryzacyjna czy meblowa, które mocno zależne są od dostaw komponentów zza granicy. Polski eksport w I i na początku II kwartału 2020 r. był zdecydowanie niższy niż dane z tego samego okresu za rok 2019, jednak już w czerwcu wynik ten unormował się, a nawet przekroczył zeszłoroczny. Eksperci prognozują, że w roku 2021 wskaźnik wzrostu w eksporcie może być jeszcze wyższy, szczególnie w branżach, które miały być najmocniej dotknięte przez COVID, bo to właśnie one będą szukały rozwiązań na odrobienie strat z roku 2020.
Największym partnerem handlowym Polski w tym okresie, jak również teraz są Niemcy. Udział niemieckich odbiorców w wymianie handlowej z Polską zwiększył się w stosunku do roku poprzedniego do 28,2% całości polskiego eksportu. Wzrósł także nasz eksport do USA o 2,3%, czyli 3,5 mld euro.
Na tak korzystne wyniki zamrożenia i odmrażania gospodarczego wpłynęła między innymi rządowa pomoc z Tarczy Antykryzysowej oraz inne programy dofinansowujące polskie przedsiębiorstwa, np. dotacje unijne na rozwój eksportu. W ostatnim naborze do programu oferującego wsparcie dla przedsiębiorców z Polski Wschodniej, który odbył się w sierpniu zostało złożonych ponad 100 wniosków.
Zmiany w eksporcie spowodowane pandemią
Pourywane łańcuchy dostaw i zmiany do jakich niewątpliwie będzie musiało dojść ze względu na upadłości wielu firm i ograniczenia w handlu z Chinami to tylko początek góry lodowej. I o ile te zmiany to szansa dla polskich biznesów by podjąć się prób wypełniania luk w łańcuchach dostaw, o tyle nie będą to jedyne zmiany jakie czekają eksporterów. Między innymi, muszą oni wziąć pod uwagę zmiany w kosztach podróży i transportu – także ograniczenia w nich, jako że niektóre kraje nadal mają lub planują zamknięcie granic z powodu rosnącej liczby zachorowań na COVID-19. Zmniejszyła się też dostępność do transportu cargo przez uziemienie części flot samolotowych, co także powodować może wyższe koszta i okres oczekiwań na dostawy.
Restrykcje nałożone na podróże osobowe również przyczynią się do spowolnienia nawiązywania kontaktów z partnerami biznesowymi i podpisywania umów. W tym wypadku rozwiązaniem mogą być wideokonferencje przez użycie aplikacji jak Skype czy Zoom, ale tradycyjny model spotkań osobistych jest nadal preferowaną metodą podejmowania współpracy na wielu rynkach.
Problemem także może być wstrzemięźliwość banków do dawania kredytów. Przy tak niepewnej sytuacji gospodarczej, banki bardziej krytycznie przyglądają się zdolnościom finansowym i potencjałom przedsiębiorstw, co również stanowi barierę dla niektórych z nich, ponieważ bez nakładu pieniężnego rozwój firmy i inwestycje w nowe przedsięwzięcia nie jest możliwy.
Branża tekstylna
Branża tekstylna w Polsce zmierzyła się z ogromnym wyzwaniem kiedy na początku trwania pandemii zamknięte zostały wszystkie centra handlowe, galerie i sklepy, a handel towarami mógł być prowadzony jedynie wysyłkowo przez dedykowane platformy e-commerce. Po zdjęciu ograniczeń w poruszaniu się i ponownym otwarciu się galerii, fale klientów zalały sklepy, które by nadrobić straty oferowały towary w obniżonych, atrakcyjnych cenach.
Nastroje w branży nie są jednak optymistyczne. Podczas najgorszego kryzysu, moce produkcyjne wynosiły jedynie 25-30%. Pracę w tym sektorze straciło nawet kilkanaście tysięcy osób, a przewidywane są kolejne redukcje. Wiele firm odzieżowych przebranżowiło się w trakcie pandemii na produkcję maseczek, które były i są już nie tylko elementem ochronnym, ale też częścią ozdobną garderoby. Niestety, zyski ze sprzedaży maseczek nie są w stanie pokryć strat spowodowanych zamrożeniem gospodarczym, ale przyczyniły się do najważniejszego – pozwoliły wielu firmom przetrwać tegoroczny kryzys.
Według wyników z 2019 r. Polska była 15 co do wielkości eksporterem tekstyliów na świecie. Nasz eksport w tamtym roku wart był aż 6,8 mld dolarów i przewidywano konsekwentny wzrost w roku 2020 r. W lutym tego roku przekraczał już 20 mld zł i zwiększał się o 5-7% rocznie. Z powodu pandemii jednak, pomimo nieznacznego wzrostu w styczniu i lutym, branża ta odnotowuje spadki: w marcu o -6.2%, a w kwietniu o -30,8%.
Pomimo tego, duże szanse na odrobienie tych strat mają takie grupy asortymentów jak odzież dla dzieci, obuwie, bielizna, a także odzież robocza i sportowa. Z danych firmy ITRO wynika, że zagraniczna sprzedaż polskiej odzieży dla narciarzy i strojów kąpielowych wzrasta rocznie o 40%. Bielizny i ubranek dziecięcych – o 30%. W dobie gdy łańcuchy dostaw są nadal niepewne, to właśnie te branże mogą wygrać wśród ofert konkurencji zagranicznej.
Polskie marki odzieżowe takie jak Reserved, Sinsay, House to marki które za granicą są dobrze rozpoznawane i odnoszą sukcesy. Również producent odzieży sportowej 4F radzi sobie świetnie za granicą – jego sklepy można znaleźć w 42 krajach Europy i Azji. Kluczem do ich sukcesu jest dotarcie do klientów przez zasoby internetu: platformy e-commerce oraz social media, gdzie promocja produktów jest znacznie tańsza i łatwiejsza niż tradycyjnymi kanałami marketingowymi.
Polska odzież ma się czym pochwalić wśród konkurentów zagranicznych. Nasze produkty są nie tylko atrakcyjne pod względem ceny czy designu, ale są też wykonane szybko i dobre jakościowo. Klienci z Azji cenią Polską odzież ze względu na jej wykonanie i produkcję, która ma miejsce w Europie, co kojarzy im się z produktem premium. Na Zachodzie natomiast (np. we Włoszech czy Francji) cenią nas za terminowość naszych dostaw i jakość wykonania. Polska odzież techniczna doceniana jest także za stosowanie innowacyjnych rozwiązań. Szanse na rozwój są więc ogromne.
Trzech głównych eksporterów odzieży na świecie to: Chiny, Bangladesz i Wietnam, dotyczy to wielu branżowych kategorii. Można oczekiwać, że po ostatnich zawirowaniach z pandemią Covid-19 nastąpi duży skok w rankingu polskiego eksportu, ponieważ wiele firm będzie szukać podwykonawców w bliższych i bardziej stabilnych lokalizacjach. Branża krawiecka, jak każda branża wytwórcza, będzie korzystać na zawirowaniach spowodowanych wojną handlową z Chinami i zerwanymi łańcuchami dostaw spowodowanych lockdownem gospodarek na całym świecie.
Do czołowych importerów wyrobów dzianinowych na świecie należą USA, Niemcy, Japonia, Wielka Brytania i Francja, więc to tam warto rozważyć eksport towarów z branży tekstylnej. Przed dokonaniem wyboru kierunku rozwoju firmy, obowiązkowo trzeba sprawdzić czy rynek, który wybraliśmy jest odpowiedni dla danego produktu. Pomóc w tym może ITRO.
Czołowi importerzy produktów dzianinowych w 2019 r.
- USA 22,1%
- Niemcy 8,7%
- Japonia 6,3%
- Wielka Brytania 6,0%
- Francja 5,3%
- Holandia 4,1%
- Hiszpania 4,0%
- Włochy 3,8%
- Polska 1,9%
Branża bieliźniarska
Kody HS produkcji:
6108 Półhalki, halki, majtki, figi, koszule nocne, piżamy, peniuary, płaszcze kąpielowe, szlafroki i podobne artykuły, damskie lub dziewczęce, dziane
621210 Biustonosze
W opublikowanym w lipcu raporcie dotyczącym analizy globalnego przepływu towarów z branży bieliźniarskiej, ITRO przedstawia analizy importu oraz eksportu bielizny na świecie, dynamikę eksportu oraz ranking optymalnych rynków docelowych dla produktów o kodzie HS 6108 oraz 621210.
Analiza tego raportu pozwala na rozpoznanie globalnego popytu na dany produkt na rynkach docelowych. Pokazuje najbardziej chłonne rynki oraz różnicę między importem i eksportem danych wyrobów na danym rynku – bilans handlowy. Pozwala też na rozpoznanie rynków konkurencyjnych.
Cały światowy rynek bielizny damskiej warty jest ponad 12 miliardów USD (2019). Sam rynek biustonoszy w zeszłym roku opiewał na sumę prawie 11 miliardów USD. Polski eksport stanowi 1.7% światowego eksportu tego produktu. Do największych światowych eksporterów damskiej bielizny na świecie należą Chiny, zaraz za nimi plasuje się Bangladesz, Wietnam i Indie. Polska znajduje się na 16. miejscu, tuż za USA.
Największym importerem damskiej bielizny z Polski są Niemcy. W dalszej kolejności są to Czechy, Rumunia, Węgry, Słowacja, Ukraina i Rosja. Sporo eksportujemy także do Włoch i Anglii, Austrii, Francji i Holandii, co pokazuje ogromny potencjał tych rynków.
Poznaj dynamikę eksportu bielizny damskiej w Polsce i na świecie oraz perspektywy rozwoju sektora:
[opracowanie zawiera 46 stron]
- Analizę importu towaru 6108 oraz 621210 na świecie w 2019 r.
- Dynamikę eksportu towaru 6108 oraz 621210 w latach 2017-2019 r.r.
- Analizę eksportu towaru 6108 oraz 621210 z Polski w 2019 r.
- Ranking: Optymalne rynki docelowe wg kodów HS 6108 oraz 621210 – bielizna damska
Aby pobrać darmowy raport wypełnij poniższy formularz:
Pobierz raport za darmo i dowiedz się:Opracowano: lipiec 2020 r. [46 stron]
| . |
wyświetlono 1 278 views
Wspaniały blog wiele przydatnych informacji jakie są twoje inspirację z czego czerpiesz tak wwyrafinowaną „moc twórczą” ?
Trzeba mieć wytrwałość i wiarę we własne siły Twój portal jest tego przykładem. Trzeba wierzyć, że człowiek jest do czegos zdolny i osiągnać to za wszelka cenę!.
Cechą talentu jest niemożność pisania na zamówienie… Poza tym to Zgadzam się z Tobą w 100 i popieram zawarte poglądy w soposb pro-subiektywny 🙂 E. Zegadłowicz.
Talentem bije każdy Twój wpis i post, twórcze myślenie nie sprawia Ci problemu, to się nazywa intelektualny most, on sprawia wielką radość każdemu odwiedzającemu.